Urodzinki, to poza Świętami Bożego Narodzenia i Wielkanocą, jeden z najpiękniejszych i najbardziej magicznych dni w roku. moje Piąte Urodziny, to chyba pierwsze, które tak dobrze pamiętam :)
Składniki :
Biszkopt:
- 1,5 szklanki mąki pszennej,
- szklanka cukru,
- 6 jaj,
- łyżeczka proszku do pieczenia,
- olejek pomarańczowy,
- masło do wysmarowania blachy + odrobina bułki tartej,
- miska, kubek, mikser, blacha.
Krem:
- 2 opakowania budyniu waniliowego,
- 0,5 l mleka,
- 6 łyżek cukru,
- kostka masła,
- zielony barwnik spożywczy (ja używam barwniki w żelu),
- rondel, kubek, łyżka, mikser, miska.
Dodatkowo:
- miska, sitko, długi i ostry nóż, deska,
- puszka brzoskwiń,
- cukrowe pisaki i perełki.
Wykonanie:
Biszkopt:
1. Jaja- żółtka oddzielam od białek. Białka wrzucam do miski, a żółtka do kubka.
2. Do białek dodaję cukier i ubijam na gładka, puszysta masę. Następnie, wciąż miksując,
dodaję stopniowo żółtka.
3. Do masy wsypuję mąkę oraz proszek do pieczenia i dokładnie miksuję. Na samym
końcu do ciasta dodaję kilka kropli (ok. 4-5) olejku pomarańczowego.
4. Ciasto przekładam do wysmarowanej i wysypanej bułką tartą blachy.
5. Piekę ok. 40 minut w 180 st. C.
Krem:
1. Do kubka wlewam 200 ml zimnego mleka i rozpuszczam w nim budyń.
2. Resztę mleka (300 ml) wlewam do rondelka, wsypuję 6 łyżek cukru i zagotowuję.
3. Do gotującego się mleka przelewam mleczno-budyniowy roztwór i dokładnie mieszam,
aż do całkowitego zgęstnienia. Ważne żeby nie powstały grudki.
4. Masło wyciągam z lodówki, a budyń pozostawiam do ostygnięcia.
5. Miękkie masło wkładam do miski i rozcieram. Następnie, wciąż miksując dodaję
stopniowo po łyżce budyniu. Jeśli w kremie zrobią się grudki, dodaję odrobinę mleka, a
jeśli będzie zbyt "mączny" wówczas dodaję po łyżce masła, aż do uzyskania odpowiedniej
konsystencji.
6. Krem dzielę na dwie części. 1/3 odkładam, a do reszty dodaję ok. 10 kropli zielonego
barwnika spożywczego i dokładnie miksuję.
Następnie:
1. Biszkopt tnę na trzy warstwy. 4-5 połówek brzoskwiń odsączam za pomocą sitka i tnę
na cieniutkie paski.
2. Zalewą z brzoskwiń nasączam stopniowo każdy z biszkoptowych krążków. Robię to
powoli za pomocą łyżki stołowej. Zużywam do tego celu ok. połowy zalewy znajdującej
się w puszce.
3. Górę pierwszej biszkoptowej warstwy smaruję kremem bez barwnika spożywczego i
układam na niej kolejny biszkoptowy krążek.
4. Kolejną warstwę biszkoptu pokrywam tym samym kremem co poprzednią i pociętymi
w plastry brzoskwiniami. Następnie układam ostatnią biszkoptową warstwę.
5. Górę i brzegi tortu pokrywam warstwą zielonego kremu. Brzegi obsypuję cukrowymi
perełkami, a górę tortu dekoruję przy pomocy cukrowych pisaków.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz