Choć tak naprawdę gości u nas jeszcze jesień, to i tak grudzień kojarzy mi się z zimą, śniegiem, sankami i wesołymi bałwanami. Ponieważ w kuchni poza smakiem liczy się również wygląd, postanowiłam troszkę się pobawić i wyszły mi takie właśnie wesołe mini tarty bałwanki. Oczywiście najbardziej zachwyciły najmłodszego członka domu, który ze swoim ciachem rozprawił się błyskawicznie.
Składniki:
Ciasto:
- 5 jaj
- łyżeczka proszku do pieczenia
- 2 szklanki mąki pszennej
- 0,5 szklanki cukru
Polewa:
- 2 tabliczki białej czekolady
- 1/5 kostki masła
Dodatkowo:
- lentiliki i cukrowe pisaki
Wykonanie:
1. Ciasto. Żółtka oddzielam od białek. Żółtka ucieram z cukrem, a białka ubijam na sztywną
pianę. Do żółtek dodaję przesianą mąkę i proszek do pieczenia. Całość
dokładnie miksuję. Następnie stopniowo dodaję pianę z białek. Zmiksowane ciasto przekładam do foremek i piekę w temperaturze 180 stopni C przez ok. 25 minut.
2. Polewa. Czekoladę tnę na drobne kawałki i wrzucam do rondelka. Dodaję masło. Całość rozpuszczam w kąpieli wodnej.
3. Biszkopty smaruję polewą. Gdy polewa zastygnie, tarty dekoruję lentilkami i cukrowymi pisakami.
Eleganckie ciasteczka :) patrząc na składniki to chyba są biszkoptowe bałwanki?
OdpowiedzUsuńDokładnie tak, jest to ciasto biszkoptowe.
Usuń