W gorące dni mam ochotę przekąsić coś co skutecznie mnie orzeźwi. Podczas letnich upałów świetnie sprawdzają się schłodzone galaretki podawane w najróżniejszej postaci. Kilka dni temu koleżanka podrzuciła mi przepis na łatwe w przygotowaniu ciasto, które z pewnością zrobi wrażenie na niejednym łakomczucha :)
Składniki:
I WARSTWA: CIASTO BISZKOPTOWE:
- 1 szklanka mąki pszennej,
- 1 szklanka mąki ziemniaczanej,
- pół szklanki cukru,
- 5 jaj,
- łyżeczka proszku do pieczenia,
- odrobina masła do wysmarowania formy,
- mikser, miska, blacha.
II WARSTWA: PIANKA:
- 3 kubki słodkiej śmietany (1 mały kubek = 200 g), może być 18% jak i 30%,
- 3 opakowania galaretki agrestowej,
- 3 szklanki wody.
-miska, mikser, łyżka, rondelek.
III WARSTWA:
- 2 opakowania galaretki agrestowej,
- 0,75 l wody,
- rondelek, łyżka.
Wykonanie:
CIASTO:
1. W pierwszej kolejności zabieram się za przygotowanie galaretki potrzebnej do zrobienia pianki. W tym celu gotuję 3 szklanki wody, w których rozpuszczam 3 galaretki. Po ostygnięciu wkładam miksturę do lodówki. Warto ją od czasu do czasu zamieszać żeby nie zrobiły się grudki.
2. Następnie zabieram się za produkcję ciasta. Jaja rozbijam i wrzucam do miski, dodaję cukier i miksuję. Następnie wrzucam mąkę pszenną i ziemniaczaną oraz proszek do pieczenia. Jeśli ktoś ma ochotę mąkę może przesiać (ja tego osobiście nie robię :P). Wszystkie składniki miksuję na gładką masę.
3. Blachę smaruję masłem i wylewam ciasto, które piekę ok 20 minut w temperaturze 180 st. C. Wypieczony biszkopt studzę.
Jeśli galaretka już trochę zgęstniała, to znaczy że możemy zabierać się do przygotowywania naszej pianki.
PIANKA:
1. Do miski wlewam 3 kubeczki śmietany i ubijam ją na sztywną pianę.
2. Do bitej śmietany dodaję lekko stężałą galaretkę i dokładnie miksuję.
3. Śmietankowo- galaretkową masę wylewam na wystudzony biszkopt i wstawiam do lodówki.
W tym czasie przygotowuję III WARSTWĘ ciasta, czyli galaretkę.
1. Dwa opakowania galaretki rozpuszczam w 0,75 l gorącej wody i pozostawiam do wystygnięcia.
2. Jeśli warstwa pianki już stężała, wylewam na nią wystudzoną galaretkę i wkładam do lodówki.
SMACZNEGO.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz