Uwielbiam amoniaczki, ponieważ jestem też miłośniczką anyżu, postanowiłam połączyć ze sobą te dwie rzeczy. Efekt przerósł moja najśmielsze oczekiwania i tak powstały jedne z najpyszniejszych ciastek, jakie kiedykolwiek jadłam.
Składniki:
- 500 g mąki pszennej
- 100 g miękkiego masła
- 150 g cukru
- 125 ml mleka
- 2 jaja
- szczypta soli
- płaska łyżeczka amoniaku
- kilka kropli ekstraktu z wanilii
- 2-3 zmielone gwiazdki anyżu
- cukier kryształ do posypania ciastek
Wykonanie:
1. Masło ucieram z cukrem na puszystą masę. Następnie dodaję sól, jaja, zmielony anyż oraz ekstrakt z wanilii i dalej miksuję.
2. Mleko podgrzewam i łączę z amoniakiem. Po dodaniu amoniaku mleko spieni się. W takiej postaci wlewam je do ciasta i dokładnie łączę wszystkie składniki.
3. Wciąż miksując ciasto, dodaję mąkę, łyżka po łyżce. Gotowe ciasto zawijam w folię i wkładam do lodówki na godzinę.
4. Ciasto rozwałkowuję na oprószonej mąką stolnicy. Wycinam dowolne kształty. Na talerz wsypuję cukier i przyciskam jedną stronę ciastek. Ciastka układam na wyłożonej papierem blaszce (cukrem do góry:D). Piekę 10 minut w 180 stopniach Celsjusza.
Hmmmmmm dawno takich nie jadłem....
OdpowiedzUsuń